Witajcie,
Wiem, wiem...jestem niedobra,bo ostatnio mnie tu w ogóle nie ma. Was też nie mam kiedy odwiedzać. Muszę się ogarnąć i lepiej organizować sobie czas,bo póki co doba jest dla mnie zbyt krótka.
Już jakiś czas temu chciałam Wam pokazać nowości w kosmetyczce. Sama bardzo lubię czytać takie posty u Was. Mam nadzieję,że Wy także;)
AVON - zestaw "kawowy". Jako maniaczka zarówno tego napoju, jak i peelingu oraz kosmetyków o tym zapachu nie mogłam się nie skusić. Szczerze mówiąc liczyłam na "więcej kawy w kawie" jeśli chodzi o nuty zapachowe:P
Balmshop: Tonik propolisowy Korana, Kremowy peeling do twarzy od Orientany oraz Algowa maseczka Biocosmetics
BingoSpa: Cynkowa maseczka do twarzy, Krem złuszczający na noc, Sól do kąpieli kofeina&cynamon mająca pomóc w walce z cellulitem oraz Koncentrat cynamonowo-kofeinowy.
W końcu niedługo będziemy pokazywać trochę ciałka:P
W końcu niedługo będziemy pokazywać trochę ciałka:P
Powyższe pięknie pachnące cudeńka otrzymałam na spotkaniu blogerek. Są to 2 scruby do ciała - tak, mam do nich słabość, karotkowy krem i 2 mydełka. Mydełka już w użyciu, scruby czekają na swoją kolej.
Marokosklep: Część produktów również dostałam na spotkaniu blogerek. Pani Renata tak znakomicie przedstawiła sklep i jego asortyment,że sama skusiłam się na glinkę rhassoul, czarne mydło wraz z rękawicą hammam oraz macerat z olejkiem z opuncji. Na spotkaniu otrzymałam kremik, olejek arganowy oraz Khol.
MIYO-bronzer do twarzy
Zestaw kosmetyków Nuxe (również upominek). Pięknie pachną. W szczególności jestem zauroczona ujędrniającym kremem do ciała.
Zestaw Otulający od Pat&Rub. Bardzo lubię kosmetyki tej firmy, a powyższy zestaw był w atrakcyjnej promocji. I jak tu się nie skusić?:P
Moje zapasy perfumowe się gwałtownie pomniejszają (mam pewną podejrzaną, która nagminnie się do nich dobiera:P). Postanowiłam uzupełnić resztki zapasów o zapachy, które mam/kiedyś miałam a więc Cartier Baiser Voile oraz Escada Magnetism.
TBS - krem pod oczy oraz rozświetlający olejek.
Woda różana - zakochałam się w tym aromacie. Większość butelki już jest aktualnie zużyta, na pewno kupię kolejne. Oraz złoty glitter od Wibo.
Moja kumpela była ostatnio w Grecji. Zamówiłam sobie u niej krem do twarzy z dziką różą od Korresa. Nie dość,że dorwała promocję: do kremu gratis było serum, które jest warte drugie tyle, to jeszcze od siebie podarowała mi CUDOWNE masełko do ust o boskim zapachu, kolorze i właściwościach nawilżających.
Miałyście któryś z kosmetyków? Coś Was zachwyciło/rozczarowało?
Mam nadzieję,że uda mi się w końcu zagospodarować trochę czasu na nadrobienie zaległości:)